sobota, 19 maja 2012

ROZDZIAŁ 25


dwa dni później

Dziś wracamy do domu. Leah jest bardzo spokojna. W nocy budzi się tylko dwa razy, aby ją nakarmić. Tak ją chwalę, a zobaczymy co będzie za miesiąc, dwa. Tomlinson oczywiście chodzi dumny jak paw, że ma córkę. Jest strasznie do niego podobna.
-Masz wszystko? - spytał Lou.
-Nie wiem. Dobra ważne, że Leah jest więc idziemy. - wzięłam fotelik z dzieckiem.
-Daj ją. - powiedział i wyrwał mi wręcz dziecko z rąk.
-Przecież masz moją walizkę, będzie ci ciężko.
-Nie będzie. Chodź kobieto. - powiedział i pokierowaliśmy się do samochodu. Przed szpitalem było mnóstwo reporterów. Zakryliśmy małej buzię chustką, aby po prostu się nie wystraszyła. Przecisnęliśmy się do samochodu i pojechaliśmy do domu. Weszłam do środka i była cała rodzina Lou, Danielle, Kimberlly, chłopcy, a co najważniejsze był mój Tata. Nie spodziewałam się, że przyleci.
-Pokaż tę moją wnusię. - powiedział.
Wszyscy byli zachwyceni nowym członkiem rodziny. To prawda była cudowna.
Gdy siedzieliśmy już w salonie, a Leah zasnęła wszyscy dalej nam gratulowali.
-A kiedy chcecie ją ochrzcić? - spytał Niall.
-Nie wiem. Za jakieś dwa, trzy miesiące. Szczerze to nie myślałam jeszcze o tym. - odparłam.
-Ochrzcimy ją za trzy miesiące jak wrócę z trasy. - powiedział Louis.
-A na ile jedziecie? - spytałam.
-Na półtorej miesiąca. - odpowiedział cicho.
-I zostawisz mnie samą z dzieckiem? - spytałam z wyrzutem.
-Masz mamy, a wiesz, że to moja praca. To nie ode mnie zależy. - powiedział.
-Wcześniej tak nie było. - warknęłam. - Idę się położyć. Jestem zmęczona. - pokierowałam się w stronę naszej sypialni.
Położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać. Nie chciałam, aby Leah wychowywała się w rozbitej rodzinie. Nie mam zamiaru rozstawać się z mężem, ale co to za życie skoro on więcej poświęca karierze niż mi? Co jeśli ominie jej pierwsze słowo, kroczek, ząbek? To takie cholernie niesprawiedliwe. Z rozmyślań wyrwał mnie płacz Leah. Poszłam do jej pokoju. Louis też tam przyszedł. Wzięłam ją na ręce i szykowałam do karmienia.
-Nie bądź zła, wiedziałaś, że tak będzie. - powiedział.
-Lou, masz teraz rodzinę i to jest najważniejsze. Nie chcę, aby Leah widziała Cię raz od wielkiego dzwonu. Nie rozumiesz tego?
-Nie mogę tego tak po prostu porzucić. - powiedział.
-Nie każę Ci z tego rezygnować, ale uważam, że Leah powinna być dla Ciebie najważniejsza.
-Jest, obie jesteście. - podszedł do mnie bliżej. - Ale zrozum, że to jest moja praca. - powiedział spokojnie.
-Rozumiem, ale jak mamy tak żyć, to nie wiem ile my tak wytrzymamy. - powiedziałam sceptycznie.
-Całe życie. - powiedział mi do ucha.
Gdy Leah się najadła położyłam ją znowu w łóżeczku. Wyglądała jak aniołek.
-Ma Twój nos. - powiedział Lou.
-Wiem i jej współczuję. Za to ma Twoje oczy i podbródek. - uśmiechnęłam się.
-Co Ty chcesz od swojego nosa? Jest cudowny tak jak Ty. - pocałował mnie w usta.
-Nie, jest taki wielki. - odparłam.
-Marudzisz. Jesteś śliczna. Wiesz ile mi facetów na świecie zazdrości, że mam taką żonę jak Ty?
-No nie wielu. - zaśmiałam się.
-Uwierz mi, że jest ich więcej niż Ci się wydaje. - wyszczerzył swoje zęby w moją stronę.
-Nie przesadzaj. Nie mogę się na nią napatrzeć. - powiedziałam, czule spoglądając na córkę.
-Nie tylko Ty. Wszyscy są nią zachwyceni. - powiedział mój mąż. - Na twitterze ona robi furorę. A reporterzy byli zniesmaczeni tym, że ją zakryliśmy i uznali nas za nienormalnych, że zdjęcia dodajemy, a nie chcemy żeby oni jej zrobili.
-Nikt nie będzie ją fotografował bez naszej zgody. - powiedziałam stanowczo. - A i przestaw łóżeczko do naszej sypialni. Chcę mieć ją na oku przez jakiś czas. - poprosiłam Louisa.
-Jak sobie życzysz kochanie. - objął mnie i oboje patrzyliśmy jak owoc naszej miłości spokojnie śpi.
------------------------------------------
Przepraszam, że nie dodawałam wcześniej, ale miałam dużo nauki, ponadto teraz wróciłam z wycieczki. Dokładnie jakieś 3 godziny temu. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Komentujcie.

kissonme


xx

9 komentarzy:

  1. twoje opowiadanie jest świetne :*

    OdpowiedzUsuń
  2. super chce więcej *.* ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba nam się ;))

    + zapraszamy do nas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, jak będę miała czas o na pewno zajrzę.

      xx

      Usuń
  4. świetny <3
    dawaj następny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. następny będzie jakoś pod koniec maja/na początku czerwca. nie wyrabiam już.

      xx

      Usuń
  5. aż się dziwie, że tu tak mało komentarzy.
    najlepszy blog, jaki dotąd czytałam! :)
    czekam na nn rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polec komuś, może będzie więcej :)
      dziękuje ;)
      następny gdzieś pod koniec maja/na początku czerwca.

      xx

      Usuń